Kolejny weekend koncertowy za nami , 3 koncerty zaliczone. Na pierwszy rzut Motofestiwal w Łańcucie, świetna miejscówa, bardzo miła atmosfera i rewelacyjna publiczność, serdecznie dziękujemy klubowi HORDA z Rafałem na czele za zaproszenie i mega zabawę w trakcie i po…
To była dłuższa wizyta w Łańcucie ( u familly Mac) i after party z przemiłymi ”dinozaurami rocka”, muzyka zdecydowanie łączy pokolenia, integracja mega wypasiona a ogórki kiszone w musztardzie to specjalność kulinarna szefowej kuchni. Jeszcze raz mega dzięki za ugoszczenie i super zabawę do rana.
Następnie trasa do Mielca ( impreza z cyklu Dni Miasta ). O naszym udziale w tej imprezie dowiedzieliśmy się trzy dni przed , w zastępstwie za niedysponowany w ten dzień zaprzyjaźniony zespół Time Of Tales. Tak zaliczamy kolejny optymistyczny koncert w Mielcu, serdecznie pozdrawiamy zespół Zero Procent, panią Joasią i oczywiście ekipę z Time Of Tales…było sympatycznie…
Kilka dni przerwy i koncercik u siebie, w Rock Klub Iron, gramy razem z zaprzyjaźnionym zespołem z Brazylii ( Maldita) Mimo mało rokującej daty koncertowej publiczność dopisała i było bardzo przyjemnie- czadersko, a późniejsze after party i „wiśniówka” Made in Iron , wyzwoliła u niektórych mega brazylijskie korzenie….oj działo się!
Reasumując …tydzień bardzo udany, trzy sztuki, miłe towarzystwo, świetna publika!
Namiastka uchwycona w obiektywie w dziale zdjęcia koncertowe, zapraszamy.